Piknik Miejski - 600-lecie Łodzi
To był dzień od dawna wyczekiwany. Zapowiadany przez dyrekcję i nauczycieli, a także łódzkie media - Piknik Miejski z okazji 600-lecia powstania Łodzi. Wspaniała impreza, która na terenach sportowych szkoły zgromadziła wiele atrakcji i wiele, wiele osób - uczniów naszej szkoły, absolwentów, rodziców, dziadków, społeczność lokalną i mieszkańców naszego miasta.
23 września punktualnie o godzinie 10.00 dyrektor szkoły pan Jarosław Krajewski uroczyście powitał wszystkich przybyłych gości i zaprosił do wspólnej zabawy.
Największą z atrakcji były trzy ogromne, kolorowe „Dmuchańce”, które pozwalały na odrobinę szaleństwa nie tylko najmłodszym.
Zainteresowaniem całych rodzin cieszyła się wspaniała Wioska Słowian, którą stworzył pan Witosław Madej z Rodu Dębowego Liścia z pasjonatami odtwarzania i prezentowania elementów życia Polan sprzed tysiąca lat. Wśród wielu rozstawionych namiotów można było zagrać w słowiańskie gry, zrobić biżuterię, postrzelać z łuku, samodzielnie zagnieść i rozwałkować, następnie upiec ciasto na podpłomyki, pochodzić na szczudłach i spróbować swoich sił w wielu innych wspaniałych zabawach.
Miło nam było gościć także Straż Miejską, która oprócz znakowania rowerów przypominała o podstawowych zasadach ruchu drogowego i przybliżała zasady pomocy rannym zwierzętom.
Grupa Taktyczno-Rekonstrukcyjna przedstawiła wyposażenie wojsk specjalnych i cieszyła się dużym zainteresowaniem. Można było usiąść na wojskowym quadzie, potrzymać różne rodzaje broni i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o tematyce wojskowej.
W dalszej części boiska stanęła ścianka wspinaczkowa dla dzieci. Cieszyła się dużym powodzeniem. Można było również powspinać się na plastikowe skrzynki, aby pobić rekord wysokości. Slaclain jest dosyć młodą dyscypliną polegającą na chodzeniu po taśmie rozpiętej np. między drzewami. Został wynaleziony w latach 80-tych ubiegłego wieku. Dzieci z wielką radością starały się utrzymać równowagę i przejść jak najdłuższy odcinek. Było przy tym dużo radości i śmiechu.
Niezwykłą cyfrową pamiątkę z udziału w pikniku dawała fotobudka. Nie tylko najmłodsi, ale całe rodziny w stylowych przebraniach pozowały do niepowtarzalnych filmików.
W samo południe na dużym boisku pojawiły się trenujące gimnastykę sportową dzieci z naszej szkoły i zawodnicy „UKS SP7”. Pod okiem trenerów gimnastyki sportowej: pani Agnieszki Rembowskiej, pani Joanny Micielskiej i pana Tomasza Rembowskiego przygotowali i zaprezentowali wspaniałe pokazy gimnastyczne. Najpierw dzieci z klas drugich i trzecich pokazywały przewroty, przerzuty bokiem i stanie na rękach, elementy gibkościowe - mostki, przyjścia w przód i przejścia w tył, a następnie starsi reprezentanci pokazali – salto z obrotem, salta proste w przód i w tył, podwójne salta i podwójne śruby. Te niezwykłe pokazy i niesamowita sprawność naszych zawodników została nagrodzona ogromnymi brawami wszystkich obecnych.
Na części boiska animatorka zapraszała i angażowała dzieci w ciekawe zabawy przy muzyce z przeróżnymi przyborami. Najmłodsze pociechy skakały, tańczyły, rywalizowały i wspaniale się bawiły z pomponami i balonami.
Bardzo oblegane było stanowisko z malowaniem twarzy. Pojawiły się kolorowe, śliczne kotki, pieski i inne ciekawe rysunki.
Niespodzianką było również pojawienie się iluzjonisty bardzo na szczudłach, który zachwycał cyrkowymi pokazami zręczności w kręceniu talerzami na patykach czy żonglerką piłkami.
Nauczyciel wychowania fizycznego naszej szkoły pan Hovhannes Yazichyan jest wielokrotnym Mistrzem Polski, Europy i Świata w wyciskaniu sztangi leżąc. Zaproponował wszystkim obecnym zmierzenie się z tą dyscypliną sportową w konkursie na wielokrotne wyciskanie sztangi ważącej połowę wagi ciała zawodnika. Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania. W kategoriach wiekowych i z podziałem na płeć ponad 100 osób wzięło udział w zawodach. Nawet wiceprezydent naszego miasta - pan Adam Pustelnik podjął wyzwanie pobicia rekordu 50 powtórzeń i przy aplauzie zgromadzonych udało się tego dokonać. Zawody zostały rozstrzygnięte i zdobywcy trzech pierwszych miejsc otrzymali koszulki z logo 600-lecia powstania Łodzi i wiele pamiątkowych gadżetów.
Wszyscy zgromadzeni mogli również uczyć się kroków bachaty i innych tańców grupowych, które były prowadzone przez instruktorki ze Strefy Ruchu. Udało im się poderwać do tańca młodszych i trochę starszych uczestników imprezy.
Także obecni na miejscu harcerze angażowali dzieci i uczestników pikniku do gier terenowych. Prowadzili różnego rodzaju animacje z wykorzystaniem naszego boiska ze sztuczną nawierzchnią. Dużym powodzeniem cieszył się szkolny plac zabaw. Dzieci z rodzicami chętnie korzystali z huśtawek, karuzeli oraz innych przyrządów.
Każdy uczestnik pikniku mógł przejść kurs udzielania pierwszej pomocy na specjalnie przygotowanym przez panią Beatę Draczko stanowisku.
Niekończące się kolejki ustawiały się do lodów „Dybalskiego”. Podobnym zainteresowaniem cieszyła się wata cukrowa, której nasza koleżanka Monika Suchan wydała ponad 500 sztuk. Jej ciężka kilkugodzinna praca została nagrodzona owacjami od zgromadzonych uczniów i rodziców.
Było nam miło gościć na pikniku Senatora RP pana Krzysztofa Kwiatkowskiego, Wiceprezydenta Miasta Łodzi pana Adama Pustelnika oraz Przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi pana Marcina Gołaszewskiego wraz z radnymi - panią Emilą Suśniło-Gruszką i panem Damianem Raczkowskim.
Niezwykłą chwilą było także spotkanie z panem Zygmuntem Fiderkiem, wielkim przyjacielem naszej „Siódemki” i byłym jej dyrektorem. Cieszymy się, że pan Zygmunt nie zapomina o nas i chętnie uczestniczy w życiu szkoły.
Naszą imprezę doceniły łódzkie media. Redaktorzy z telewizji TOYA z zaciekawieniem obserwowali wszystkie przygotowane atrakcje. Przeprowadzili również wywiad z panem dyrektorem Jarosławem Krajewskim i uczestnikami pikniku na temat dzisiejszego wydarzenia.
„Chwilo, trwaj” chciałoby się powiedzieć, jednak …wszystko, co dobre, szybko się kończy. Zakończył się i nasz Piknik – o godzinie 15.00 pożegnaliśmy wszystkich zgromadzonych gości. Czujemy jednak olbrzymią satysfakcję z tego, że udało nam się sprawić tyle radości wszystkim, którzy do nas przybyli. Że każdy mógł znaleźć coś dla siebie, a śmiechom i zabawie nie było końca. Że ta wrześniowa sobota była inna od wszystkich i na pewno zostanie na długo w pamięci nas wszystkich. Przyniosła wiele pozytywnych emocji i niezapomnianych wrażeń. A o to przecież chodziło!
